Hej:)
Jak już wiedzą niektóre z Was, od jakiegoś czasu jestem konsultantką Oriflame.
Jest to czas bardzo krótki bo jestem konsultantką od ok 10 czerwca.
Wczoraj przyszło zamówienie, a w nim i rzeczy dla mnie, które sobie zamówiłam ;p
Oto one:
Gąbki do twarzy celulozowe . Na zdjęciu jedna bo druga juz w użyciu;p Fajnie zmywa sie nimi maseczki i peelingi. Polecam z czystym sumieniem
Odżywka z pszenicą i kokosem do włosów suchych i zniszczonych.
Włoski po niej są naprawdę milutkie w dotyku a w dodatku ślicznie pachną :) także polecam
A tutaj mój KWC* poprostu kocham ♥
mowa tu o Złuszczającym żelu malina i mięta.
Zawiera on duże peelingujące drobiny i maleńkie które także dokładnie złuszczają naskórek.
Pięknie pachnie, po prostu rewelacja. Jak najbardziej polecam !
I tutaj niestety rozczarowanie duże...
Mowa o Toniku zwężającym pory Pure Skin Deep Action .
Do roli jaką miał spełniać nie mam nic do zarzucenia. Zwęża pory.
Ale 2 rzeczy mnie bardzo rozczarowały.
Po pierwsze okropny smród. Śmierdzi spirytusem.
Gdy przemywam nim twarz to aż mnie szczypie w oczy.
I druga sprawa to pieczenie i szczypanie po przemyciu nim twarzy.
Da się to znieść, ale wolałabym tego uniknąc.
Szczegółowe recenzje pojawią sie niedługo.
Jesteście czegoś ciekawe?
Pozdrawiam
*Kwc - Kosmetyk Wszech Czasów